Obserwatorzy

sobota, 25 czerwca 2016

Uroczy Olaf :)

Olafka z Krainy Lodu zrobiliśmy razem z Adasiem ( 6latek). Tłów powstał ze skarpetki , wypełniliśmy go watą, elementy buźki wycięte są z papieru przylepnego, na brzuszku czarne guziczki, a rączki z gałązek. 

Jak Wam się podoba nasz bałwanek ??




Olafa zgłaszam na wyzwanie w Klubie Twórczych Mam

wtorek, 21 czerwca 2016

Olga Rudnicka - Były sobie świnki trzy

Bycie żoną swojego męża ma pewne zalety – pełne konto i nadmiar wolnego czasu. W zamian wystarczy tylko pilnować, by mąż nie zapominał, dzięki komu żyje pełnią szczęścia. Układ działa jak w zegarku, ale do czasu… Jolka, Martusia i Kama pewnego dnia odkrywają, że w metryce lat im przybywa, nie ubywa, pojawiają się kurze łapki, dodatkowe kilogramy, a w życiu ich mężów inne kobiety.
Przyjaciółki postanawiają zmienić swój stan cywilny, zanim zrobią to ich mężowie. Tylko te nieszczęsne intercyzy…
W tej sytuacji można zrobić tylko jedno. Zostać bogatą wdową.
Żeby to tylko było takie proste… 




Od dawna przymierzałam się do przeczytania jakiejkolwiek książki autorstwa Olgi. po pierwsze ze względu na wiele pozytywnych opinii, a po drugie dlatego, że znam autorkę osobiście. Pochodzimy z jednego miasta, mamy wspólnych znajomych i przez jakiś czas pracowałyśmy razem. 
Padło na "Były sobie świnki trzy". Książka niestety nie zachwyciła mnie. Fabuła miejscami się ciągnie, a bohaterki są strasznie przerysowane, nienaturalne- nie grzeszą rozumem, ale mają wielkie szczęście i zero wyrzutów sumienia. 
Jola, Kama i Marta wiodą życie jak z bajki, mają bogatych , lecz nie czułych mężów. Zdradzane kobiety pragną zmienić swoje życie, odejść od męża, ale nie tracić przy tym majątku, jedynym pomysłem na który wpadają jest uśmiercenie wiarołomnych mężczyzn. 
Od tej pory mamy do czynienia z czarną komedią pomyłek, zbiegami okoliczności, ogromem ślepego szczęścia...Akcja na początku powieści rusza z kopyta, ale momentami wlecze się niemiłosiernie...
Podsumowując książka jest lekka, zabawna  z kryminałem w tle.... jednak nie zachwyca...

niedziela, 19 czerwca 2016

Candy wyniki

Losował Adaś i zwyciężczynią została Anita T. 
czekam tydzień na kontakt, później wylosuje nową osobę.
Mam nadzieję, że Anita zostanie z moją twórczością na dłużej :)
Prezent wyślę do końca wakacji....
Gratuluję zwyciężczyni i dziękuję za zabawę.

piątek, 17 czerwca 2016

Wianek

Na Facebooku w grupie Wymianki robótek ręcznych, wymieniałam ten oto wianek za biało czarną torbę, która idealnie pasuje mi do spacerówki. Nie jest to moja pierwsza wymianka, ale w sumie pierwsza udana. Kolorystykę wybierała obdarowana, ja z chęcią dodała bym trzeci kolor - róż, fiolet, żółty, albo zielony, myślę, że ożywił by zdecydowanie pracę,a Wy co sądzicie?






poniedziałek, 13 czerwca 2016

Casey Watson - Chłopiec, którego nikt nie kochał

 Rozdzierająca serce, ale i niosąca nadzieję prawdziwa historia
Casey Watson to nowa i jedyna autorka stawiana obok Cathy Glass nie tylko na listach bestsellerów

Bestseller „The Sunday Times” przez kilkanaście tygodni



– Jesteśmy głodni – powtarzał żałośnie starszy. – Jesteśmy głodni, Justin. Proszę, Justin. Znajdź nam coś do jedzenia.

Nie było nic. Nigdy nie było. Ale on szukał i tak. Czuł, że łzy napływają mu do oczu. I czuł gniew. Co miał zrobić?

I nagle, w tej chwili rozpaczy, przyszło olśnienie. Nie musiał myśleć. Dokładnie wiedział, co robić. Działając jak automat,

wyprowadził braci do ogródka.

Wrócił do domu i rozejrzał się po salonie za zapalniczką…



Mija sześć lat, od czasu kiedy Justin podpalił dom i psa. Chłopiec ma jedenaście lat i za sobą dwadzieścia domów

dziecka i rodzin zastępczych. Nikt nie może sobie z nim poradzić.

Casey Watson podejmuje się – zdawało by się – niemożliwego wyzwania. Do swojej szczęśliwej rodziny przyjmuje Justina. W zamian za ciepło i miłość czekają ich ataki furii i niszczycielskiego szału, wyzwiska i agresja. I mroczna tajemnica koszmarnej przeszłości chłopca, którego tak trudno jest kochać.



Casey Watson - autorka książki wraz z mężem stworzyła rodzinę zastępczą dla dzieci z problemami - dom do którego maluch trafiał w ramach przygotowania do życia w rodzinie zastępczej. Autorka opisuje w niej historię małego Justina, którego matka - narkomanka nie kochała, maltretowała go psychicznie i fizycznie, ale nie tylko ona, ale również "wujkowie" chłopca...Justin był strasznie poraniony psychicznie, dzieciństwo spędził w wielu rodzinach zastępczych i placówkach opiekuńczych, nigdzie jednak nie znalazł miłości i ciepła. Nikt nie poświęcił wystarczająco dużo czasu by małego poznać i choćby spróbować mu pomóc. Życie z takim dzieckiem musiało być naprawdę ciężkie, na szali z chęcią pomocy, współczuciem i zdeterminowaniem musiała leżeć cierpliwość i wyrozumiałość. Dziecko zachowywało się w taki sposób, że momentami ciężko było z nim wytrzymać - znęcało się nad kolegami, zwierzętami, źle znosiło wiele sytuacji, które dla nas są normalne - narodziny nowego członka rodziny, spotkania w gronie bliskich itd. 
Bardzo podobało mi się, że autorka opisywała nie tylko jej i Justina relacje , ale również męża i dwójki dorosłych dzieci. Ważny wątek w powieści to kontakty małego z biologiczną rodziną - matką i rodzeństwem. Matka właściwie do końca nie zmieniła swojego zachowania. 
Państwo Watson ukończyli program, stworzyli nowego Justina, dla którego było miejsce w społeczeństwie i który chciał w tym społeczeństwie funkcjonować, wedy przed małżeństwem został postawiony bardzo ważny dylemat - czy pozwolić chłopcu odejść, czy zatrzymać go u siebie...

piątek, 10 czerwca 2016

Kielich komunijny nr 3

Dzisiaj zaprezentuję Wam ostatni kielich, który wykonałam dla chłopca. Pamiątka już dawno jest w rękach obdarowanego, zarówno jemu jak i jego rodzicom bardzo się spodobał. Żałuję tylko, że w tym roku nie miałam możliwości wykonania takiego prezentu dla dziewczynki, ale wszystko przede mną. 






poniedziałek, 6 czerwca 2016

Dobre wieści - Dana Perino

INTRYGUJĄCE WSPOMNIENIA WSPÓŁPRACOWNICZKI GEORGE’A W. BUSHA
Dana Perino, była rzeczniczka prasowa Białego Domu, a także prezenterka stacji Fox News’, w inspirującej i momentami zaskakującej książce Dobre wieści opowiada o pracy w amerykańskiej administracji rządowej, przekazując skuteczne porady dotyczące tego, jak osiągnąć sukces zawodowy.




Autobiografia Pani Dany Perino jest pierwszą książką z tego gatunku, którą miałam okazję przeczytać. Zawsze zastanawiałam się kim trzeba by być żeby zdecydować się na napisanie swojej biografii? Lekarką, pilotem, żołnierzem, pewne jest to, że ta osoba musiałaby się trudnić czym nietypowym, niespotykanym.... Wobec tego warto przeczytać autobiografię rzeczniczki Białego Domu w czasie kadencji George'a W. Busha. 

Wbrew pozorom Dana Perino nie pochodzi z wielkiego miasta, ale z Wyoming. Na ranczu swoich dziadków spędziła dzieciństwo i młodość. Gdy przyszedł czas wyboru szkoły wyższej zdecydowała się na college w Kolorado. Uwielbiała zajęcia z komunikacji medialnej, dziennikarstwa, współtworzyła klub dyskusyjny, który był doskonałą "wprawką" przed jej obecnym zajęciem - mianowicie Panią Perino możemy oglądać w amerykańskim programie The Five. Podczas studiów magisterskich podjęła praktyki w regionalnym oddziale stacji CBS, a później sukcesywnie wspinała się na szczyt. Autorka osiągnęła sukces, dzięki ciężkiej pracy, zdeterminowaniu, ale myślę, że miała też trochę szczęścia i znalazła się w odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie, a obok niej byli odpowiedni ludzie. 
W całej powieści najbardziej zainteresowały mnie historie związane z ówczesnym prezydentem USA  - Georgem W. Bushem. Dla nas zwykłych ludzi osoby z najwyższych szczebli władzy są na pewno bardzo odlegli, nieosiągalni, a ich wizerunek w znacznej części jest kreowany przed media różnych frakcji. Dana Perino była najbliższym współpracownikiem prezydenta i ukazuje nam go jako ciepłego człowieka. Prezydent miał duży dystans do siebie, troszczył się swoich pracowników, interesował się ich rodzinami, sama autorka pokazuje nam jak wiele się od niego nauczyła. Bardzo wzruszyły mnie opowieści o jego odwiedzinach w szpitalu u weteranów wojennych, spotkaniach z ich rodzinami, czy cichym pożegnaniu z żołnierzami przed upływem kadencji. 

Na ostatnich stronach powieści autorka zawarła kilka porad jak osiągnąć sukces zawodowy, nie domyśleli byście się jakie szczegóły mogą mieć wpływ na karierę w dzisiejszych czasach. 

Podsumowując książka jest ciekawa, jednak z przykrością stwierdzam, że nie zostanie w mojej głowie na dłużej. Strasznie przeszkadzało mi to, że autorka "skakała" ze swoimi historiami - czasem opowiadała o swojej pracy w administracji prezydenta, a za chwilę wspominała jakieś wydarzenia sprzed jej podjęcia. Czytanie utrudniało również nagromadzenie nazwisk i informacji o jej współpracownikach, dla nas są to nieznane osoby, choć Amerykanie na pewno wiedzą o kim mowa. Również samych ciekawostek odnośnie Pana Busha było mało, w książce brakowało pikanterii, emocji. 

Za powieść serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu.

piątek, 3 czerwca 2016

Wymianka karteczkowa nietypowe świeta - Maj

Organizatorka zabawy Czarna Dama zaproponowała temat kartek na maj - Dzień Rudzielców, a obowiązkowym elementem był brązowy guzik. 

Ja swoją kartkę wysyłałam do Anny T


A dostałam od Klary 


Temat na czerwiec to Dzień Spadającego Liścia
zapisy 7do 7 czerwca

środa, 1 czerwca 2016

Miętka...

Dzisiaj jest idealny dzień na pokazanie moich ostatnich opasek wykonanych metodą kanzashi. Niestety z przykrością stwierdzam, że podczas awarii komputera i formatowania straciłam kilka zdjęć, więc do przedstawienia mam tylko jedną sztukę, w jakże modnej ostatnio mięcie.
Co myślicie?